Portale społecznościowe zachęcają do dzielenia się tym, kim jesteśmy, jak żyjemy, co robimy. Nawet drobne, ulotne chwile utrwalamy obecnie na dostępnych urządzeniach. Zdjęcia, filmy nie wymagają specjalistycznego sprzętu, wystarczy smartfon, żeby informacje o naszym życiu popłynęły do miliona użytkowników na całym świecie. Możemy śledzić losy swoich ulubieńców, wiedzieć co słychać u naszych przyjaciół, mieć stały kontakt z rodziną oddaloną o tysiące kilometrów.
Gdzie jest pułapka?
Otóż nasze życie też może być śledzone przez innych. Czasami zdjęcia, filmiki, które wrzucamy z niewinnym opisem mogą posłużyć stalkerom do poznawania naszych obyczajów, przyzwyczajeń, sprawdzania np. czy jesteśmy w domu. Czy naprawdę chcemy, żeby uważny obserwator wszystko o nas wiedział?
Zachęcamy do obejrzenia filmiku, który podsumowuje to rozważanie.
Uważaj, co udostępniasz. Social media stalker – Z Dobrym Słowem